Tuesday, February 07, 2006

Troszkę słońca w mieście

Gołębie skrywają się w cieniu zadaszeń bloków przy Pańskiej. Słońce nie słońce, ale minus kilkanaście to było.


Pan Jan codziennie o 12 spełnia swoją misję, błogosławiąc kierowcom w rozpustnie czerwonych samochodach.


Na Fałata, skrzydlaci mieszkańcy tej arystokratycznej i znanej już w sieci ulicy, puszą się w popołudniowych promieniach.


A ja czekam na czwartkowy egzamin. Czekam, bo uczyć się tego to ponad moje siły ;)

2 comments:

Anonymous said...

Pobłogosław i nas, studentów, panie Janie ;)

Niezły podpis ;)

Anonymous said...

Dzięki :) Starałem się, a pomysł podsunął mi autor trzaskprask.blog.pl. Cała siła jego fotobloga w tych podpisach.